Wybrane aktualności
Projekt: Miłosierdzie
Dlaczego boimy się miłości?
Jak jeść w najlepszych restauracjach i nie zbankrutować?
Jak wybrać odpowiedniego partnera?
Na to pytanie odpowiedź znajdziemy w niezwykle ciekawej książce: „Wybacz, że (już) nie mówię do Ciebie kochanie”
Prezenetujemy koleny fragment.
Jeżeli chcesz przeczytać więcej kliknij tutaj, a dowiesz się, co trzeba zrobić.
"Przyjrzymy się teraz trzem głównym etapom, które przechodzimy, żeby zatwierdzić wybór osoby, z którą jesteśmy związani uczuciowo: dokonanie wyboru, strategie utrzymania i zarządzanie momentami kryzysowymi.
Zaczniemy od start up: podstawy wyboru. Na początku, kiedy między dwiema osobami budzi się zainteresowanie, ważną rolę odgrywa motywacja seksualna, w konsekwencji czego dąży się stopniowo do fizycznej bliskości z drugą osobą.
W ten sposób, budowanie więzi przywiązania zaczyna się od silnego pragnienia bliskości. Podczas gdy w dzieciństwie poszukiwanie bliskości wywołane jest głównie przez strach (chociaż dziecko zbliża się do matki także po to, żeby dzielić z nią przyjemne odkrycia i domagać się pochwały za własne sukcesy), to dorośli mogą szukać kontaktu z uwagi na wzajemną atrakcyjność czy zainteresowania seksualne.
Często tę pierwszą fazę przeżywa się nieświadomie. Może to dziwić, lecz większość osób poproszonych o przypomnienie sobie, jak zaczęła się historia ich związku nie jest tego pewna i nie byłaby w stanie przytoczyć szczegółów. „Wydaje mi się, że spotkaliśmy się po rozmowie telefonicznej” i „wysłałam mu sms-a, lecz nie pamiętam dobrze jego treści” to są najpopularniejsze stwierdzenia.
Ale w oparciu o co postanawiamy budować dorosłą relację przywiązania? Adam i Ewa nie mieli wyboru. Lecz wszyscy inni?
Żeby zrozumieć, jak zaczyna się historia miłości i na jakich założeniach się opiera, trzeba zrozumieć „reguły”, jakim podlega bycie razem, warunki, które przyjmujemy przystępując do gry. Są to zasady psychologiczne, emocjonalne i relacyjne, które, chociaż wydają się nieokreślone i zawiłe, są raczej określone i są podstawą do poznawania i rozpoznawania się w związku, pomagając określić role obojga partnerów.
Kiedy dwie osoby spotykają się, przypadają sobie do gustu i postanawiają zacząć tworzyć parę, budują poprzez interakcję „świat”, który należy tylko do nich, i w którym stopniowo zanikają początkowe pojedyncze osobowości.
„Ja i ty jesteśmy inni w naszym wspólnym świecie, w stosunku do tego, jakimi bylibyśmy w naszych innych możliwych światach w relacji”.
Żona może być wyrozumiała, łagodna i zgodna w relacji z mężem, natomiast zarządzająca, asertywna i uparta w miejscu pracy, lub odwrotnie.
Więź stanowi ten „świat”, stworzony przez dwoje ludzi, którzy uczestniczą w związku.
Naukowcy twierdzą, że szczęśliwy związek jest wynikiem dwóch składników, które ze sobą współgrają: więzi i namiętności.
Jak już wspomniano, namiętność jest tą iskrą, która daje początek procesowi, który stopniowo doprowadzi do dogłębnej znajomości drugiej osoby. To pragnienie odkrycia i posiadania jej. Jest to zmienna uczuciowa, która odznacza się w pierwszych fazach znajomości.
Więź natomiast jest zmienną, która umacnia się wraz z rozwojem relacji.
Z tego powodu, nowo powstała para jest z pewnością zgodna z punktu widzenia zaangażowania seksualnego, natomiast niekoniecznie musi zgadzać się w kwestii tworzenia więzi: „Na początku on nie chciał poważnego związku. Ja natomiast od razu wiedziałam, że będzie ojcem moich dzieci”.
I przeciwnie, kiedy jakiś związek kończy się, często jesteśmy zgodni co do więzi jaka zaistniała, lecz jesteśmy na innym poziomie zaangażowania seksualnego.
Jeśli musimy zmierzyć się z kryzysem ważnego związku, czyli z rozstaniem, kiedy aspekt namiętności ma minimalne znaczenie, to bardzo trudno znaleźć rozwiązanie dla związku: „Nie jestem w niej zakochany, lecz nie umiem jej zostawić, ponieważ mimo wszystko chcę dla niej dobrze”.
Świat, o którym wspomnieliśmy, ponownie staje się światem związanym z pojedynczymi tożsamościami, a nie światem stworzonym poprzez interakcję; zatem, trudniej jest się czuć częścią tożsamości drugiej osoby i może nas pociągać ktoś inny, spoza pary.
Z tego powodu istnieją ludzie, którzy starają się unikać bądź ograniczyć do minimum kontakty ze światem zewnętrznym, przestają odwiedzać przyjaciół i poznawać nowe osoby ze strachu, że nie uda się im pokierować porównaniem „obu światów”, świata związku uczuciowego oraz świata znajdującego się poza nim.
Związek miłości nigdy nie zaczyna się tego samego dnia, w którym dochodzi do pierwszego spotkania"